Dziś parę słów o sesji, która odbyła się w lipcu 2017 roku. Jak często się to zdarza, na plan zdjęciowy wybraliśmy pokój w hotelu Rezydencja Luxury Hotel.
Ostatnio mam okazję pracować z naprawdę wspaniałymi modelkami. Tym razem pozowała Scarlett Thompson, prześliczna dziewczyna o nieco egzotycznej urodzie. Mam wielką nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję się spotkać. Jak zwykle za wizaż odpowiadała Jola Miś, a fryzurę ułożyła Gosia Wróblewska. Mieliśmy okazję wykorzystać dwa różne zestawy bielizny i oba pochodziły od indywidualnych projektantek. Taka bielizna jest ręcznie robiona i wykonywana na zamówienie. Pierwszy, złoty zestaw pochodził od Julia Szyje, drugi przygotowała Dominika Krajewska.
Co do samej sesji, nie ma się co rozpisywać. Większość zdjeć wykonałem w świetle zastanym z pomocą blendy. Portret został oświetlony lampą błyskową – reporterską, bo studyjnej nie chciało mi się nosić – która świeciła przez kwadratowy softbox 60×60. Dzięki temu, że źródło światła stało blisko modelki, twarz została oświetlona miękkim, przyjemnym światłem.
Więcej słów nie trzeba – wystarczą zdjęcia 🙂