Dziś sesja dziecięca, w której modelem ponownie został mój syn Kuba. Pomysł pirackiej stylizacji pojawił się wraz ze znalezieniem kapitańskiej czapki z charakterystycznymi dredami a’la Jack Sparrow. Udało mi się również dostać na znanym portalu aukcyjnym stary, niedziałający pistolet skałkowy (chyba tak się one nazywają). Stylizację dopełniła biała koszula mojej żony, kamizelka kupiona w lumpeksie i skórzany pasek od spodni, który został przewieszony przez ramię. W jednym z kadrów model trzyma również starą lampę górniczą (którą niestety wcześniej zdążył potłuc, więc nie można było jej zapalić).
Tak oto tanimi środkami udało się w wystarczająco wierny sposób – przynajmniej jak na potrzeby tej sesji – odtworzyć strój kapitana Jack’a Sparrow’a.
Oświetlenie – z przodu i od góry softbox z gridem, od dołu wypełniała lampa reporterska z parasolką, do tego dwie kontry i oświetlenie tła. Do zdjęć bocznych nie przesuwałem świateł ani modela, tylko siebie i tło. Ponownie korzystałem z przenośnego tła firmy Lastolite. niestety, podczas obróbki ujawniła się pewna wada tła. Podświetlałem je od dołu, a obrabiając zdjęcia zwiększyłem clarity. W efekcie na tle pojawiły się widoczne ciemne pasy. O tym problemie pisał ktoś na anglojęzycznych forach internetowych. Nie tego spodziewałem się po firmowym tle za kilkaset złotych…
