Ostatnio miałem okazje przetestować fotoksiążkę od Saal Digital Polska. Firma od pewnego czasu bardzo aktywnie promuje się na polskim rynku organizując promocje dla fotografów. Ponieważ oferta była interesująca, zdecydowałem się wziąć udział w promocji i napisać własną recenzję tego produktu.
Do zaprojektowania fotoksiążki służy autorska aplikacja, którą ściągnąć można ze strony Saal Digital. Aplikacja jest prosta i intuicyjna w użyciu, a jednocześnie oferuje sporo opcji. Na początku musimy wybrać zamawiany produkt – ja zdecydowałem się na poziomą fotoksiążkę o wymiarze A4. Następnie określamy ilość stron – w trakcie projektowania fotoksiążki możemy w każdym momencie dodać kolejne strony lub usunąć niepotrzebne, nie musimy więc już na samym początku ustalać tej wartości dokładnie. Program pozwala nam na samodzielne rozmieszczenie zdjęć lub zrobi to za nas automatycznie – co jednak nie zawsze zagwarantuje nam najlepszy efekt. Zdjęcia możemy dowolnie skalować i przycinać w trakcie projektowania poszczególnych stron. Istnieje możliwość dodawania wielu efektów – napisów, teł, kolorowych pól, ramek i wielu innych. Jedyne czego brakuje, to odpowiedniej instrukcji – pewne funkcje nie były od początku dla mnie czytelne. Np. przy kadrowaniu zdjęcia możemy zmienić stosunek boków oryginału – przykładowo zrobić kwadrat ze zdjęcia prostokątnego – a następnie poprzez klikniecie zdjęcia dwukrotnie możemy dokładnie ustalić, która część zdjęcia ma się w tym kwadracie pojawić – jednak o tej możliwości dowiedziałem się przez przypadek, nie jest to nigdzie napisane, a opcja ta jest bardzo przydatna. Mimo to po wykonaniu pierwszego projektu wiem już o programie wystarczająco dużo, by następne wykonać dużo szybciej i sprawniej.
Program pozwala na kompleksowa obsługę – tu zaprojektujemy naszą fotoksiążkę, sprawdzimy jej cenę, a także bezpośrednio z programu wyślemy zamówienie. To bardzo wygodne i dobrze działające rozwiązanie – programistom z Saal należą się duże brawa.
Po złożeniu zamówienia otrzymujemy potwierdzenie jego złożenia, istnieje oczywiście możliwość bezpośredniego opłacenia zamówienia przez internet, np. przy udziale PayPal – wygodniej już się nie da.
Kiedy złożenie zostało przyjęte do realizacji, dostajemy maila z linkiem do internetowej wersji naszej fotoksiążki. To również bardzo wygodne rozwiązanie – możemy taki link przesłać klientowi czy rodzinie i umożliwić bezpośrednie zapoznanie się z albumem w internecie.
Trzeba przyznać, że firma działa szybko – otrzymałem informację o zrealizowaniu zamówienia w ciągu 24 godzin (!). Ponieważ książka jest drukowana w Niemczech, na przesyłkę trzeba kilka dni poczekać – ja zamówiona w poniedziałek po południu książkę otrzymałem w piątek rano. Uważam że to bardzo przyzwoity czas realizacji zamówienia.
Zamówiłem fotoksiążkę A4 poziomą, okładkę bez watowania i matowe strony. Uważam matowe strony za bardziej praktyczne – nie palcują się. Ponieważ książkę traktowałem jako test, tematyką były nasze rodzinne zdjęcia z ostatnich wakacji w Wenecji.
Pierwszy kontakt z fotoksiążką jest bardzo pozytywny. Okładka jest gruba i twarda i prezentuje się jak ekskluzywny album wydany przez renomowane wydawnictwo. Poszczególne strony są grube, rozkładają się na płasko, nie mają tendencji do zaginania się. Co najważniejsze, wydruk jest wysokiej jakości. Produkt kierowany jest do szerokiego grona odbiorców, w tym również do profesjonalistów – firma udostępnia odpowiedni profil ICC, który można wykorzystać w trakcie retuszu zdjęć. Ja obrobiłem zdjęcia już wcześniej, nie korzystając z profilu, robiłem to jednak na dobrej jakości, skalibrowanym monitorze. Mimo iż nie użyłem profilu ICC, wydruk dość dobrze odwzorowuje barwy widziane na monitorze, z profilem można uzyskać jeszcze większą dokładność odwzorowania barw.
Czy można się do czegoś przyczepić? Produkt skierowany jest do odbiorców oczekujących wysokiej jakości, i taką jakość otrzymałem. Trochę rozczarował mnie fakt, ze wewnętrzna strona okładki jest już pierwszą strona projektu – wydaje się to nadmierną oszczędnością papieru. Poza tym, wraz z wysoką jakością idzie wysoka cena. Gdyby nie promocja, za zamówiona książkę zapłaciłbym 360zł – to dużo pieniędzy dla kogoś, kto chce wydrukować zdjęcia z wakacji. To również całkiem sporo, jeśli trzeba to klientowi doliczyć do ceny sesji. Ale z drugiej strony – konkurencja oferująca podobną jakość wcale nie jest tańsza.
Podsumowując: cieszy obecność kolejnego gracza na polskim rynku. Jestem przekonany, że Saal Digital może zagrozić pozycji dotychczasowych liderów – ma po temu predyspozycje: wysoką jakość produktu, szybką realizację usługi i dobrze rozwinięty dział marketingowy. Ja osobiście życzę firmie wszystkiego najlepszego.