Fashion i boho style

Fashion i boho style

Sesja z Kamilą była umawiana z dnia na dzień – a nie tak miało być, bo chciałem ją zaprosić na bardziej dopracowaną sesję. Tak się jednak zdarzyło, że ja nie miałem modelki, ona miała czas, studio stało puste – i uznaliśmy, że warto by było coś zrobić. Nie mieliśmy dogranego ani make-up’u, ani stylizacji, ale Kamila uznała, że da radę sam to ogarnąć – i rzeczywiście zrobiła to świetnie.

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na dwie stylizacje, jedną elegancko-imprezową, z ostrzejszym makijażem, i drugą bardziej w stylu boho. Po szybkim dobraniu dodatków Kamila poszła się przebrać i poprawić makijaż, a ja ustawiłem światła.

W planie były zarówno ciaśniejsze portrety, jak i szerszy kadr amerykański do zdjęć bardziej w stylu fashion. Dla portretów światłem kluczowym był beauty-dish z gridem, ustawiony po lewej stronie i trochę powyżej linii oczu modelki. Z prawej strony jako dopełnienie stała srebrna blenda. Po prawej i z tyłu stała kontra w postaci stripa z gridem 120×30 (a nie 90×20, jak błędnie napisałem na diagramie). Całości dopełniało oświetlenie tła.

lighting-diagram-z3mec6qfix

Mała uwaga odnośnie blend – w plenerze największe zastosowanie ma dla mnie blenda biała, bo jeśli już używam blendy, to na ogół świeci słońce na tyle mocne że nie zgaszę go moją lampą reporterską; ustawiam wtedy modelkę tyłem do słońca, wykorzystując je jako kontrę i doświetlam blendą z przodu. Takie światło jest z reguły bardzo mocne i skutecznie modelkę oślepia. Blendy srebrne i złote odbijają światło jeszcze mocniej, w związku z czym modelka w ogóle nic nie widzi. Oczywiście, możliwych kładów jest więcej a w ogóle fotografowanie w pełnym słońcu to prawie zawsze idiotyzm, no ale nie zawsze da się inaczej. Dlatego biała blenda to podstawa.

W studiu natomiast, zwłaszcza jeśli – tak jak w moim – jest zawsze za mało miejsca, preferuję blendę srebrną. Ponieważ miejsca jest mało, lampa stoi z reguły blisko modelki. Jeśli ustawię blendę po drugiej stronie modelki, to droga jaką pokonuje światło od lampy przez blendę do modelki, jest dużo dłuższa, niż ta, którą pokonuje po stronie doświetlonej (od lampy bezpośrednio do modelki). Natężenie światła, jak wiemy z fizyki, maleje wraz z kwadratem odległości od źródła. Powoduje to, że różnica natężenia między światłem kluczowym (lampa) a dopełniającym (blenda) jest już wyjściowo spora. Jeśli użyjemy blendy, która mniej skutecznie odbija światło (a blenda biała jest mniej skuteczna od srebrnej) to może się okazać, że za słabo rozświetlimy cienie. Choć oczywiście odległość blendy od modelki ma większe znaczenie niż to, jakiej blendy użyjemy, to przybliżać tej blendy nie możemy w nieskończoność, bo w końcu wlezie nam w kadr, a tego raczej nikt nie chce.

Wracając do tematu: dla szerszych kadrów pozostawiłem stripa 120×30 jako kontrę, ale światłem kluczowym był teraz również strip 140x35cm świecący z lewej i z przodu. Takie ustawienie świateł daje klimat który bardzo lubię na zdjęciach fashion. Cała sesja boho również została wykonana przy tym schemacie.

lighting-diagram-3y47lqzyi0

Tyle teorii, poniżej efekty.

5 Comments Add Yours

  1. Tło karton zapewne, bo ładnie wygląda. Jakie wymiary?
    Ja niestety z racji braku miejsca robię na poliperycoś tam, no, ale często zabieram swoje „studio” do auta i jadę w inne miejsce.

    A wracając do zdjęć, to chyba najlepsza Twoja sesja 😉 Prosty setup dający dobre efekty, bardzo dobra gra cieni.

    Reply
    • studeo

      Dzięki Pawle 🙂 Tło kartonowe Thunder Grey, szerokość 2.70. Kupiłem niedawno i cieszę się jak dziecko, bo bardzo fajne jest. Polipropylenu używałem wcześniej – jest spora różnica.
      A ze studia w plener prędzej cz później wylezę, ale póki co mam umówionych jeszcze kilka sesji studyjnych.

  2. No ja dopiero co kupiłem białe 2,7m tło. Ledwo je schowałem. Jeszcze nie mam belki do tła, ale to nie problem. Problem jest z transportem :/ do osobówki nie wejdzie, więc chyba będę musiał je dociąć do 2,2m
    Mam jeszcze czerwone, ale 1,35m. Do headshotów okej, ale trzeba się pilnować.

    Reply
    • studeo

      Białe mam akurat z polipropylenu, bo i tak je przepalam i jego faktura nie ma znaczenia. Dla mnie 2.70 to często za mało, choć to raczej wina pomieszczenia a nie tła – nie mam miejsca z boków i lampy często wchodzą na tło, dodatkowo mam za mało odejścia od tła wiec używam bardziej szerokokątnych obiektywów niż bym chciał… Czasem myślę, że muszę wyjść ze studiem do ogrodu 🙂 juz nawet mam pomysł na taką sesję

  3. Ja wychodzę z salonu do kuchni 😛

    Reply

Leave a comment