Z Eweliną umówiliśmy się przez MaxModels – jej spodobały się moje dotychczasowe zdjęcia, ja zaproponowałem współpracę i tak słowo do słowa umówiliśmy się na sesję TFP. Ewelina miała już własny profil na MaxModels ze zdjęciami z całkiem sporej ilości sesji, tak więc konkurencja była duża – co do zasady zdjęcia, na które się umawiam, muszą być równie dobre lub lepsze od tego, co mamy już w portfolio, inaczej cała praca nie ma sensu. Myślę, że udało nam się całkiem dobrze.
Ponieważ Ewelina mieszka kawałek ode mnie, uznałem, że skoro już udało się umówić spotkanie, warto wykorzystać czas do maksimum i zrobić dwie sesje w jednej – jedną typowo portretową (może trochę w kierunku beauty), drugą w wersji glamour.
Oświetlenie:
Powyższy schemat jest słabo czytelny, ale wraz z opisem mam nadzieję że będzie zrozumiały :-).
Do sesji portretowej użyłem typowego ustawienia świateł – z przodu beauty dish 70cm jako światło główne, pod spodem lampa reporterska z parasolką ustawiona na bardzo małą moc jako światło wypełniające. Z tyłu po prawej kontra przy użyciu softoboxa stripa 120x30cm z gridem – mojego nowego nabytku, który bardzo mnie cieszy. Za modelką na statywie typu piesek mała lampa z założoną czaszą i gridem jako oświetlenie tła dopełniała cały setup.
Ewelina ma dobrze opanowane podstawy make-up’u, tak więc na potrzeby sesji pomalowała się sama (skarb, nie modelka 🙂 ).
W następnym wpisie będzie część druga sesji – glamour, ze zmianą stylizacji i oczywiście oświetlenia.
