Jakoś się mnie trzymają te dziecięce sesje 🙂 Mam w planie coś poważniejszego z udziałem mojego syna, ale wymaga to odpowiednich przygotowań, głównie w zakresie stylizacji. Tymczasem robię testy, głównie do zupełnie innych zdjęć. Ostatnio lubię oświetlenie boczne, które świetnie się nadaje do podkreślania kształtów i faktury – ale także do nastrojowych portretów oraz aktów. Moja córeczka zobaczyła że robię zdjęcia i natychmiast zażądała sesji. Chcąc nie chcąc, musiałem zrobić jej parę zdjęć, żeby móc się zająć swoimi sprawami. Boczne oświetlenie i naturalny talent mojej córki do pozowania zaowocował kilkoma fajnymi kadrami, mimo że sesja była zupełnie nieprzygotowana i nieplanowana, a córka wystąpiła w domowym ubranku.
Głównym i jedynym światłem był softbox octa 95cm umiesczony z boku po prawej, mniej więcej na wysokości mojej modelki. Często używam tego softboxu, bo jako jedyny ma system szybkiego rozkładania, na kształt parasolki. To świetne rozwiązanie i polecam dopłacić każdemu, kto kupuje softbox – takie szybko rozkładalne są droższe ale zdecydowanie warte dołożonych pieniędzy. Zwłaszcza, jeśli nie macie gdzie trzymać rozłożonych na stałe softboxów. Ja moje trzymam na strychu, ale kiedy mam po nie iść, wolę już rozłożyć octę. Nie wyobrażam sobie składania i rozkładania zwykłych softboxów do każdej sesji, po prostu zabiłoby to moją chęć do fotografowania.
